Śpiewajcie Panu, bo uczynił cuda! Czyli Jackowy wtorek.

No i po Jackowym wtorku. Dziś pierwszy wtorek miesiąca więc za nami spotkanie, które w centrum miało modlitwę w formie uwielbienia, której poświęciliśmy nieco więcej czasu. Ale zanim uwielbialiśmy Stworzyciela, najpierw podzieliliśmy się w małych grupach tak zwanym Słowem z Życia, czyli tym, co działo się u nas,  w ciągu ostatniego tygodnia. Jak Bóg do nas mówił, przez co i przez kogo zabierał głos!  Bo On jest obecny w każdym z tygodni i w każdym z dni- cokolwiek dzieje się w naszym życiu, jakkolwiek różnorodny czy jakkolwiek monotonny bieg wydarzeń ma miejsce, On JEST najwierniejszym towarzyszem naszych przeżyć. Moich, Twoich, Naszych. To prawda dość prosta, oczywista, ale to takie najczęściej wskazane jest sobie często przypominać, bo w codzienności mogą nam zwyczajnie umykać.

„Rewelacjami”, które mają u nas miejsce i planami, które czekają na urzeczywistnienie, podzieliliśmy się przy herbacie i pyszniutkich korzennych ciastkach!

Fajnie jest się spotkać. Zwłaszcza w takim napiętym dla wielu z nas czasie, kiedy jeszcze jakieś egzaminy przed nami. Ale wszystko jest do zrobienia! To Bóg najbardziej trzyma za nas kciuki :) Wszystkim studentom życzymy pozytywnych ocen w indeksach czy usosach. Jak to się mówi- żadnych czerwonych łabędzi, które wypłynęłyby na jego wody!

Do zobaczenia za tydzień!

Monika.

Recent Posts