Kolejny wolny wtorek w naszej Wspólnocie, pozwolił nam wrócić do Kaplicy u Pana Boga za Piecem, gdzie razem zgromadziliśmy się przed Panem obecnym w Najświętszym Sakramencie. Był to swego rodzaju powrót do Źródła- właśnie tam pierwszy raz znalazłem się wśród Jacków parę lat wcześniej. Znów trwaliśmy przed Jezusem ukrytym w białej Hostii, który postanowił nas zebrać, byśmy mogli zaczerpnąć łaski potrzebne nam w tym, dość trudnym, roku formacyjnym.
Nasze serca zjednoczyły się w cichej modlitwie, która została poprzedzona pieśnią do Ducha Świętego. Każdy z nas trwał przed Panem tak jak umiał. W zasłuchaniu czy słowach, na kolanach czy siedząc byliśmy przede wszystkim dla Niego by czerpać siły i umocnienie do dalszej posługi ewangelizacyjnej, a także by prosić o coraz większą jedność między nami, byśmy wspólnie, w jednym Duchu wypełniali Wolę Tego, który nas posyła.
Po Adoracji przeszliśmy do Dużej Sali, gdzie mogliśmy integrować się ze sobą, a także poznać nowe osoby, które nas odwiedziły. Nie zabrakło również okazji do modlitwy wstawienniczej, za tych, którzy jej potrzebowali.
Myślę, że powrót do Kaplicy u Pana Boga za Piecem na 30 minutowe spotkanie z Jezusem Eucharystycznym, dobrze nam zrobił i pokazał, że lekarstwem na wszelkie problemy, które nas dotykają, jest wspólne trwanie u Źródła i zasłuchanie w głos Tego, który dalej chce nas prowadzić w misji głoszenia Słowa. Otwórzmy drzwi Chrystusowi i sobie nawzajem, bo jako apostołowie potrzebujemy siebie nawzajem by móc razem zarzucać sieci na każde Słowo Pana.
/ Marcin Z.
