On jest źródłem! Brzeźno i Siedlec czyli rekolekcje ciąg dalszy

Spędziliśmy kolejny wspaniały dzień  w Siedlcu, gdzie Pan Bóg pokazywał jak bardzo jest hojny i kochający. Rekolekcje rozpoczęliśmy od głoszenia w gimnazjum, gdzie Duch Boży wypełniał serca uczniów i powoływał ich samych do działania z mocą. Po pysznym obiedzie udaliśmy się na ewangelizację wśród mieszkańców Siedlca, gdzie Pan Bóg zapewniał zarówno ich, jak i nas o swojej dobroci, gdyż działy się prawdziwe cuda. Dzień kończyliśmy wspólną Eucharystią i uwielbieniem, podczas którego prosiliśmy o chrzest w Duchu Świętym i otwieraliśmy się na Jego łaskę jeszcze bardziej. Po raz kolejny doświadczaliśmy uzdrowień i mocy Bożej. To był kolejny CUD-OWNY dzień. :)

B.

Księga świadectw powoli zapełnia się krótkimi opisami cudów, które Pan już zdziałał, oddawajmy chwałę Temu, który jest dobry!

 

Podczas ewangelizacji rekolekcyjnej, trafiliśmy z kolegą na panią, która miała zerwane więzadła w kolanie i przez to nie mogła prosto chodzić. Pomodliliśmy się za jej kolano w Imię Jezusa i po modlitwie mogła odstawić kulę i iść normalnie do drugiego pokoju do męża. Poza tym modliliśmy się też za jej chore serce i Pan przyszedł ze swoim dotykiem, w postaci uczucia ciepła.
W innym mieszkaniu modliliśmy się za starszego pana, cierpiącego na raka pęcherza. Po pierwszej modlitwie nic się nie stało, po drugiej zaczął odczuwać ciepło w okolicach bioder. Czekamy na potwierdzenie lekarskie tego, że Pan zabrał tą chorobę.
Chwała Najwyższemu!
/Marcin

 

Podczas prowadzonych przez nas ostatnio rekolekcji parafialnych podeszła do nas kobieta, prosząc o modlitwę o uzdrowienie jej barku i wypadającego dysku z kręgosłupa. Pomodliliśmy się najpierw za jej bark, ogłaszając uzdrowienie w Imię Jezusa Chrystusa. Po krótkiej modlitwie poprosiliśmy tę panią o sprawdzenie, czy czuje poprawę. Powiedziała, że ból całkowicie odszedł – dotychczas czuła napięcie w barku i całym ramieniu aż po łokieć a po tej modlitwie ręka była całkowicie sprawna. Zaproponowaliśmy więc też modlitwę o uzdrowienie jej kręgosłupa. Poprosiliśmy, żeby najpierw spróbowała zrobić coś co dotychczas sprawiało jej problemy i ból. Powiedziała, że nie może się za bardzo schylać, więc poprosiliśmy, żeby spróbowała to zrobić, żeby była możliwość sprawdzenia, czy nastąpiła poprawa. Pani zrobiła głęboki ukłon, podniosła się i powiedziała: „Nic nie boli”.
Dziękujemy Bogu, który przyszedł z taką mocą, że uzdrawiając bark od razu dotknął też i chorych pleców. Jemu niech będzie chwała!
/Kamil

 

więcej w —–> księdze świadectw

ty również możesz dodawać tam swoją refleksję, na temat tego jak Bóg obecny jest w Twoim życiu!

a tu czeka na Ciebie konferencja Kamila
może pomóc Ci na nowo odkryć swój chrzest i życie, które z niego płynie!

Recommended Posts